Skip to content
Menu
Gazeta musi się ukazać logo
  • Pamiątken
  • Idea
  • Redakcja
  • Kontakt
  • Zdrapka
Gazeta musi się ukazać logo

Archiwa

Kategorie

fiszarte

Molekularne buty fiszarte

Opublikowano 25 listopada 202025 listopada 2020

On doskonale wiedział, że jesień należy zaprojektować tak, aby poruszać wzruszenia – wyczekanie na nieuchronne i cichy śmiech na końcu – akcentujący. Tak jakby planował to od dziesięcioleci, chcąc trafić na najbardziej delikatny i wrażliwy moment. Prosto z serca w serca. 

Tak to się zaczęło – obudził nas wszystkich dźwięk pióra na papierze – albo to było stukanie klawiatury – koniec końców mógłaby to być maszyna do pisania (w tych lepszych scenariuszach – bardziej romantycznych).

Nerwowe podrygiwanie czarnych kowbojków – czas iść i czas zmierzyć się z zapisanymi słowami – trochę tak, jakby przeredagował wszystko i wszystkich wokół – idzie – a my zamieńmy się w słuch (w końcu po to tu przyszliśmy).

Jedno piętro – jedne drzwi i jeszcze nieskończenie długa podróż do fortepianu na środku – przypomina to nam wyczekiwanie na właściwy moment, koniec wakacji, ostatni puzzel albo po prostu autobus. Gdyby każdy czekanie miał we krwi, uznałby to za błogosławieństwo. 

Kroków mamy sto. Piosenek dwadzieścia dwie. Dwadzieścia tysięcy dni na ziemi. Jeden jedyny raz z (wyjątkowym) uczuciem. Gdybyś jeszcze kiedykolwiek zastanawiał się, jak wielkie znaczenie mają liczby – ogromne. Istotne. Fizyczne. Teoretyczne. 

Kiedy w sobie ma cały świat – przed sobą osiemdziesiąt osiem klawiszy, a każdy jeden to inna historia, i inny moment, i temat – kiedy był sztuką (arte) i sztuką pozostanie – tak jak z  prochu powstałeś i w proch się obrócisz. 

To jest jego modlitwa, a kazanie w naszą stronę.

A dla nas najpiękniejsze są ciągle te pojedyncze szurnięcia i stuknięcia obcasów – równoległy koncert pod instrumentem wystukuje rytm (jak on potrafi w dwójnasób). Jak bardzo niewiele nam trzeba do jego całkowitego uwielbienia! Kilka mikrofonów i dwa westchnienia. Kiedy zatrzymuje się muzyka, słowa i dźwięki wszelkie – wychodzi. The King is dead, long live the King!

Aleksandra

Aleksandra — najbardziej lubi rzeczowniki kończące się na -ść. Im bardziej jest coś zielone, tym lepiej, chyba że mowa o skoszonej trawie. Jeżeli siłą napędową statku kosmicznego miałaby być piosenka, to byłby to dream pop, który spełnia marzenia, kolekcja kociej sierści, czarnego tuszu i pustych kubków po kawie (koniecznie z łyżeczkami). Krótko i zwięźle nie bywa prawie nigdy, a jeżeli masło orzechowe, to tylko gładkie.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Warte uwagi

  • Facebook
  • Instagram
  • Grupa Brzuch
  • Główna
  • Instagram
  • Facebook
  • Polityka prywatności
©2025 Gazeta Musi Się Ukazać – Cyfrowy art-zin | Powered by SuperbThemes
Ta strona używa cookies. Czytaj więcejUstawienia cookiesZgadzam się
Polityka prywatności

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
SAVE & ACCEPT